część dalsza uzbrajania
dziękuję wszystkim za odpowiedź, poczytałam dalej, popytałam, pogadałam z gościem od "rury" i już wszystko wiem. Macie w zupełności rację, że powinnam mieć pretensje do sprzedawcy ziemi, ale oni wszyscy nie pomyśleli chyba jak to zrobić,pan od rury chce żebym podpisała oświadczenie o tym, że zrzekam się wszelkich roszczeń w stosunku do niego i wszystko mam z nim uregulowane (ciekawe co), że nie mogę wnosić żadnych rozczeń odszkodowawczych, oraz że nie będę występować o opłaty z tytułu użytkowania terenu, że ustanawiam nieodpłatnie pas gruntu o szerokości 3 metrów, i zezwalam na wzystkie prace - modrnizację, rozbudowę, rozkopywanie w celu kontroli i takie inne, więc 100m ziemi mi zabierze, a to 3 tysiące to nie jest opłata za przyłączenie do sieci, tylko częściowa partycypacja w kosztach budowy wodociągu, i dopóki dwóch innych właścicieli mu też nie da po te 3 tyś to on tej rury do gminy nie odda, z czego jedna działka jeszcze nie jest sprzedana, więc nie będę mała na razie jak podłączyć się do rury bo ona nie jest gminy... więc chyba mi zostanie podłaczyć się do wodociągu,ale koszt to w sumie 8 tyś, więc chyba nie tragicznie,szkoda tylko, że ta rura jużu mnie wziemi jest :( mam jeszcze pytanie, może ktoś pomoże, składam wniosek o przyłącze energetyczne wiem, że muszę złożyć wniosek o określenie warunków przyłączenia i o zawarcie umowy o przyłącznie, a ta mapka sytuacyjna to w gminie pomogą mi ją wykonać? tj. nanieść gdzie stoją słupy i co tam jeszcze trzeba? a wniosek o ustalenie warunków zabudowy to do czego jest mi porzebny? czy jak będę miała już podłączenia wody, gazu i prądu to z tym wnioskiem idę do gminy i czekam na pozwolenie na budowę?jestem jeszcze zielona w tych tematach, proszę pmóżcie, bo osiwieję,a mam dopier 34 lata :) dzięki za wsparcie, pozdrawiam