wczoraj był jeden z milszych dni w ostanim czasie, adatacja prjektu wykonana, jak mi się uda wrzucić fotkę to dodam jedyna zmiana w nim to taka, że szambo i wjaz będą po prawejn stronie, no i oczywiście wczoraj został złożony wniosek do Starostwa o pozwolene na budwę, więc odliczam dni, jeszcze sześćdzisiąt kilka a powiedzcie mi oni liczą te 65dni roboczych czy wzystkich?
mapka od geodety odebrana, byłam w szoku jak ją zobaczyłam, bo myślałam, że tyle na niej będzie a tu co? w sumie nic jak dla mnie tam nie ma, no i stwierdzam, że kawał pracy facet robi, która przez zwykłęgo laika, takiego jak ja, nie jest doceniana, projekt już zamówiony, przeglądnełam, zrobiłam ksero i oddałam do adaptacji, mam nadzieję, że im to sprawnie pójdzie, bo jeszcze przede mną 2 miesiące oczekiwania w starostwie...
przyszły wczoraj warunki techniczne na przyłączenie prądu ufff jeszcze tylko mapka, umówiłam się na telefon na jutro, muszę gościa przypilnować bo przecież czas leci... :)
dziś pierwszy dzień dobrej myśli, otrzymaliśmy warunki techniczne przyłącza gazu, warunki do wody mam, jeszcze tylko mapka od geodety, warunki do prądu i składam wniosek o pozwolenie na budowę, już nie mogę się doczekać, zwłaszcza jak widzę, że innym rosną domki jak grzyby po deszczu.... też tak chcę :)