uratowani ?
Data dodania: 2015-02-25
chyba udało się rozwiązać nasz problem, ale jakim kosztem...ojojoj o tym w nasteonym wpisie, bo ten będzie za długi :)
panowie dziś poradzili sobie nieco z naszym malutkim problemem, powiedzieli, że nie było tak źle, fakt, ze kotłownia wygląda ponownie jak na placu budowy, ale mam nadzieję, że jakoś to ogarnią :) a ponżej, jak zwyklem, dokumentacja fotograficzna
i nasza mała dziurka