o pozwoleniu...
Data dodania: 2014-08-04
wróciłam wczoraj z urlopu, dziś rano od razu pobiegłam do starostwa podpytać co tam z moim pozwoleniem, "miła" pani w urzędzie powiedziała, że czeka na zwrotkę od wszystkich współwłaścicieli sąsiednich działek odnośnie zawiadomienia o wszczęciu postępowania o budowę i nie ma jednej, powiedziałam, że kontaktowałam się ze wszystkimi i z tego co wiem to wszyscy odebrali, więc pocieszyła mnie, że będzie musiała zrobić reklamacje, załamka, bo wiem ile to czasu będzie trwało... grzebała przy tym coś na biurku, no i okazało się, że jest, znalazła się, odebrana 22 lipca...no i co? bym już miała, ale pani ma bałagan na biureczku... powiedziała, że do końca tygodnia będę miała, oby szybko to napisała...trzymajcie kciuki